niedziela, 5 października 2014

Malinowy balsam do ust Bielenda

        Dzisiaj kilka słów o malinowym balsamie do ust Bielenda. Do zakupu skusiły mnie usta Ani a dokładnie zdjęcia na jej blogu rodzinkatesuje.blogspot.com. Co prawda ona zastosowała masełko ale tej samej serii. Ja zdecydowałam się na balsam ze względu na sposób nakładania. Masełko jest w małej puszce i trzeba nakładać pędzelkiem lub najprościej palcem. Mnie takie rozwiązanie nie odpowiada wiec wybrałam ten oto balsamki.


Jak widać poniżej balsam wyciskamy na pudełeczko, tubkę lekko ścięta pod skosem  i delikatnie wmasowujemy w usta.  Balsamy dostępne są w trzech odsłonach
- malina;
- brzoskwinia;
- wiśnia.

 
Co obiecuje producent
Balsam do ust SOCZYSTA MALINA skutecznie pielęgnuje i natłuszcza delikatny naskórek ust, likwidując uczucie spierzchnięcia, ściągnięcia i suchości. Zawartość intensywnie regenerującego olejku makadamia sprawia , że skóra ust szybko się odnowi, odzyska miękkość, właściwe nawilżenie i zdrowy wygląd. Delikatny, naturalny, malinowy odcień oraz cudownych zapach świeżych malin uczyni stosowanie  przyjemnym, a TY ZAKOCHASZ  SIĘ W NIM  OD PIERWSZEJ APLIKACJI.
 
        Zapach bardzo delikatny malinowy wyczuwalny zaraz po aplikacji. Balsam jest koloru różowego i nadaje delikatny połysk i kolorek na ustach. Niestety nie pozostaje na ustach zbyt długo. Czy jak obiecuje producent skutecznie pielęgnuje? Jak dla mnie nie . Po aplikacji usta są "mokre" jak po każdym błyszczyku ale znika z ust które pozostają suche i mało przyjemne. Na jesienne i a tym bardziej zimowe klimaty niestety nie nadaje się ale póki jeszcze słoneczko nas nie opuszcza można stosować na co dzień.  Moje odczucia są mieszane ładny zapach i kolor taki subtelny jak najbardziej ale pielęgnacji brak. Cena to niecałe 6zł w Rossmanie.
Moja ocena 6/10

2 komentarze:

  1. Nie wiem jaką konsystencję ma balsam,masełko to połączenie wazeliny i koloru malinowego,faktycznie nie chce pozostać na dłużej na naszych ustach.Też zastanawiałam się nad kupnem balsamu,padło na pudełeczko i tutaj faktycznie trzeba go nakładać palcem,trochę męczące.Ogólnie produkt dobry,tyle,że raczej do stosowania w domowych warunkach ;)

    OdpowiedzUsuń