poniedziałek, 6 października 2014

Hugo Boss Ma Vie

        Dzisiaj w skrzyneczce znalazłam pocztówkę ze zdjęciem perfum Hugo Boss Ma Vie. Troszkę się zdziwiłam ale kiedy odwróciłam to się uśmiałam. Na odwrocie malutka paczuszka do otworzenia z próbką perfum. A dokładnie to kawałek gazika nasączony zapaszkiem. Zapach cudowny bardzo mi się podoba. Troszkę się rozczarowałam przyznam bo liczyłam na coś więcej (oj pazerność) liczyłam na malutką fiolkę 1ml. Ale jak to mówią darowanemu ....
 
 
Najgorsze jest to, że po otworzeniu nie ma możliwości zamknięcia. Zapach wędruje na listę życzeń. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz