piątek, 21 listopada 2014

No 36 - peeling gruboziarnisty do stóp

        Dzisiaj słów kilka o gruboziarnistym peelingu do stóp No 36.  Moje stopy nie należą do bardzo wysuszonych czy zrogowaciałych ale aby były gładkie staram się o nie regularnie dbać. Postanowiłam zakupić dwa produkty peeling i krem nawilżający. Dzisiaj opinia tego pierwszego.


Co obiecuje producent
Dzięki połączeniu gruboziarnistego naturalnego pumeksu oraz kwasów owocowych AHA skutecznie usuwa martwy naskórek oraz zrogowacenia. Już po pierwszym zastosowaniu skóra jest widocznie wygładzona. Formuła peelingu została wzbogacona o lanolinę o działaniu intensywnie nawilżającym, odżywczym i regenerującym, dzięki czemu stopy stają się gładkie i miękkie w dotyku.
Naturalne składniki aktywne:
Kwasy owocowe AHA: skutecznie usuwają martwy naskórek oraz zrogowacenia.
 
Moja opinia.
Opakowanie podobnie jak inne tego typu kosmetyki w plastikowej dość miękkiej tubie z zamykanym na klik wieczkiem. Grafika ładna przejrzysta. Sam peeling przyznam, że troszkę mnie rozczarował. Nie spodziewałam się cudów bo uważam że bez porządnego namoczenia wyszorowania tarka nie ma co liczyć na pozbycie się martwego naskórka. Peeling ma drobinki pumeksu ale nie powiedziałabym że jest gruboziarnisty. Po namoczeniu i masowaniu stóp ok 3 minut, faktycznie stały się gładsze i miłe w dotyku ale całkowicie naskórka nie pozbyłam się. Dla osób z większymi problemami nie wiem czy da rade. Stosowałam 2 razy w tygodniu a nie jak pisze producent raz.  Jeśli chodzi o nawilżanie to również jestem zawiedziona. Bez kremu się nie obyło. Dodatkowo produkt jest mało wydajny bo do aplikacji trzeba nakładać go dość dużo.
Jak dla mnie produkt nie był warty zakupu i raczej już nie zagości w mych progach.
 
Moja ocena 2/10
 
 

4 komentarze: